Autor: Janusz Polanowski
Sąsiad codziennie w godzinach porannych grozi mi śmiercią, używając zwrotów: „zabiję ciebie i twoją rodzinę”. Robi to regularnie, ale nigdy bezpośrednio, tylko wypowiada na głos te słowa ze swojego mieszkania. Dzieląca nas ściana jest jednak cienka i on wie, że ja słyszę jego rozmowy. Ewidentnie do mnie są kierowane te zwroty! Proszę o pomoc! Nie mam dowodów w postaci nagrań ani świadków! Jak zgłosić te groźby, żeby ktoś mi pomógł?
Z dawien dawna bardzo trudno rozstrzyga się spory o cechach „słowo przeciw słowu”. Jeszcze trudniejsze okazuje się kwalifikowanie odczuć lub przypuszczeń, np. związanych z zachowaniami innych osób. Zwłaszcza we współczesnych postępowaniach prawnych (które powinny być racjonalne) przydają się dowody obiektywne, np. z dokumentów lub z nagrań. Współczesna technika (w tym funkcje bardzo wielu modeli telefonów komórkowych) ułatwiają rejestrowanie zdarzeń – w tym nagrywanie dźwięków.
Skoro opisane przez Pana okolicznością powtarzają się – i to regularnie – to nie powinno być żadnych problemów w zarejestrowaniu wypowiadanych słów. Dowód z nagrań mógłby ułatwić organom ścigania czynności sprawdzające. Jeżeli są to regularne rozmowy (zaś na ogół rozmawia się z kimś), to szanse na zebranie dowodów obiektywnych się zwiększają – być może wystarczy włączyć zwykły sprzęt do nagrywania w czasie dochodzenia wypowiedzi z sąsiedztwa. Agencje detektywistyczne prawdopodobnie dysponują wyższej jakość sprzętem, który zapewne mogliby udostępnić – odpłatnie (bo przedsiębiorcy najczęściej prowadzą działalność w celu osiągnięcia zysku). Nie można wykluczyć także zainstalowania odpowiedniej aparatury rejestrującej przez policjantów, gdyby Pan przedstawił problem organom ścigania.
Zobacz też: Nękanie psychiczne przez byłego męża
Proszę zwrócić uwagę na to, że – według Kodeksu karnego (K.k.) – przestępstwa groźby karalnej (art. 190, art. 191 K.k.) oraz nękania są na ogół ścigane na wniosek pokrzywdzonego; wniosek jest niezbędny dla ścigania. Ponadto duże znaczenie ma odczuwanie uzasadnionej obawy przez daną osobę.
Pan jest uprawniony szukać wsparcia lub pomocy. W przypadku przestępstw zwrócenie się do organów ścigania wydaje się lepszym rozwiązaniem od czekania na zaistnienie przestępstwa (zwłaszcza wymierzonego wprost w człowieka) lub liczenia na „szczęśliwy traf” – w tym na możliwości podjęcia „samoobrony”; lepiej unikać problemów, niż do nich dopuszczać.
Sytuacja może budzić wątpliwości – również w przypadku przedstawienia dowodów z nagrań. Nie wiadomo przecież, czy ktoś cyklicznie wypowiada niepokojące Pana słowa i do kogo je wypowiada (przecież w grę wchodzić może prowadzenie rozmów, w tym na odległość), czy też są odtwarzane wcześniej nagrane słowa. Sama mała oporność ścian na dźwięki lub Pański czuły słuch (a taki ma np. wielu muzyków) to wcale nie muszą być okoliczności przemawiające za tym, że dochodzi do rzeczywistego grożenia komukolwiek – w tym Panu. Proszę mnie dobrze zrozumieć. Daleki jestem od podważania wyrażonego przez Pana stanowiska. Po prostu należy przygotować się na ewentualne próby wytłumaczenia sytuacji przez tamtego człowieka lub przez jego przedstawiciela (np. zaangażowanego adwokata). Ktoś mógłby twierdzić, że chodzi np.: o uczenie się jakiegoś utworu (np. poetyckiego lub dramatycznego), przeżywanie jakiejś sytuacji (np. dawniej doznanych urazów itp.).
Z uwagi na powyższe, proponuję spokojnie przedstawić problem. Radziłbym używać łagodniejszych określeń (np. „podejrzenie” lub „niepokój” – a nie ostrych (np.: „powiadomienie o popełnieniu przestępstwa”; zwłaszcza w przypadku przedstawiania sprawy na piśmie lub składania zeznań. Niestety (z perspektywy uczciwych) ludzi niekiedy osoby zdemoralizowane lub z (poważnymi) zaburzeniami psychicznymi niekiedy faktycznie nękają – i to w majestacie prawa – tych, którzy przedstawili problem określonym instytucjom. Niekiedy zdarzają się procesy cywilne ze wskazaniem przepisów o ochronie dóbr osobistych (głównie: art. 23 oraz art. 24 Kodeksu cywilnego). Nie można wykluczyć nawet kierowania prywatnych aktów oskarżenia, np. związanych z art. 212 i następnymi K.k. (przestępstwo pomówienia) albo z art. 216 K.k. (przestępstwo zniewagi). Także z tych względów ważny może okazać się sposób, w jaki Pan przedstawi sytuację organom ścigania.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika